Zacięty mecz na początek rocznik 2005

W swoim pierwszym ligowym meczu nasz zespół z rocznika 2005 uległ Białym Orłom III w stosunku 3:4. Mimo, że 2 razy wychodziliśmy na prowadzenie i długo udawało się je nam utrzymać, jednak to drużyna gospodarzy cieszyła się z 3 punktów.

Początek meczu to duży chaos w naszym wykonaniu. Drużyna Białych Orłów długo utrzymywała się przy piłce i jako pierwsza wyszła na prowadzenie. W naszym zespole widać było zagubienie. Chłopcy na co dzień trenują na orlikach i mieli problem z odnalezieniem się na znacznie większym boisku. Z czasem jednak zaczęliśmy się odgryzać i wychodzić z groźnymi kontrami. Po jednym z takich ataków bramkę zdobył Michał Kusy. Dodało to naszym chłopakom wiatru w żagle i na boisku zaczęliśmy sobie radzić co raz lepiej. Gra w obronie trochę się uporządkowała i byliśmy w stanie śmielej zaatakować. Drugą bramkę dla naszej drużyny zdobył Piotrek Stosio. Trzecia kwarta to podkręcenie tempa przez drużynę gospodarzy. Mieliśmy jednak tego dnia w swojej bramce Janka Kaweckiego, który raz po raz ratował nas z opresji. Bez straty gola dotrwaliśmy do końca trzeciej części. Ostatnia kwarta to szybkie dwa gole Białych Orłów i mieliśmy remis. Nie podłamało to jednak naszych zawodników i w zamieszaniu pod bramką po jednym ze stałych fragmentów piłkę do bramki pakuje ponownie Michał Kusy. Kiedy wydawało się , że mecz zakończy się podziałem punktów nasi zawodnicy mieli jeszcze jeden rzut rożny. Zawodnicy gospodarzy przejmują nasze dośrodkowanie, wychodzą z kontrą i w samej końcówce meczu zdobywają zwycięską bramkę.

DSC_0044

– Widać było w tym meczu różnice w ograniu. Musimy przyzwyczaić się do większych boisk, oraz nabrać meczowych nawyków. Pamiętać też musimy że ponad połowę naszej ekipy stanowią chłopcy z rocznika 2006 i 2007 co na pewno ma wpływ w starciach ze starszymi i silniejszymi zawodnikami. Niektórzy zawodnicy muszą zrozumieć, że nie mogą przechodzić obok meczu. Muszą w każdej akcji dawać z siebie 100 % zaangażowania. Na szczególne wyróżnienie zasługuje po tym meczu nasz bramkarz Janek Kawecki, gdyby nie jego świetne interwencje mecz mógł zakończyć się naszą większą porażką. Pierwsze koty za płoty, za tydzień kolejne starcie w Kobyłce.

Białe Orły III – AP Brychczy   4:3
Bramki:
Kusy x2
Stosio P.

Skład:
Kawecki (Misiun)- Podwysocki, Świderski, Witeńko, Wojda, Goławski, Pyrek, Kusy, Stosio P, Saski, Stosio J, Budziszewski

 

Galeria zdjęć z meczu