W sobotnie bardzo ciepłe popołudnie rozpoczęliśmy rozgrywki nowego sezonu. Na inauguracje udaliśmy się na dobrze nam znane boisko przy ulicy Ostródzkiej gdzie zmierzyliśmy się z zespołem Białych Orłów.
Nie wiem czy pogoda uśpiła naszych zawodników, ale pierwsze dwie kwarty graliśmy dość ospale. Mimo, że byliśmy zdecydowanie częściej przy piłce, wymienialiśmy wiele podań, zbudowaliśmy dużo naprawdę ciekawych akcji po których stwarzaliśmy sytuacje, lecz albo zawodziła skuteczność albo do wykończenia akcji zbieraliśmy się zbyt wolno. Jak mawia znane przysłowie „niewykorzystane okazje się mszczą „. Przekonaliśmy się o tym w drugiej kwarcie, gdzie najpierw źle kryjemy przy rzucie rożnym i tracimy gola, a następnie naszą niefrasobliwość w obronie wykorzystują rywale i bardzo ładnym strzałem pokonują naszego bramkarza. Do przerwy schodzimy z wynikiem 0-2.
W przerwie starałem się przekonać chłopców do gry do końca, że przed nami jeszcze druga część gry, w której jesteśmy w stanie przechylić losy spotkania na swoją korzyść. W kolejnych minutach meczu nasza przewaga rośnie zdecydowanie, mamy dużo niewykorzystanych szans, dużo strzałów na bramkę, w której bardzo dobrze spisywał się bramkarz przeciwników. Rywale z rzadka kontrowali, raczej ograniczali się do dalekich wykopów piłki, którą zgarnialiśmy i budowaliśmy swoje akcje. Bramkę kontaktową dla naszego zespołu zdobywa dobrze ostatnio dysponowany Julek Sawicz. W sytuacji sam na sam z bramkarzem zachowuje się bardzo przytomnie i uderza piłkę obok interweniującego goalkeepera Białych Orłów. Ostatnia kwarta to nasze dążenie do wyrównania. Mamy akcje oskrzydlające, strzały z dystansu, ale piłka nie chce wpaść do bramki, a czas ucieka…Na kilka minut przed końcem pięknym strzałem z dystansu popisuje się niezawodny Krzyś Hajkiewicz i doprowadzamy do remisu. Niestety nie starczyło nam już czasu by powalczyć o zwycięstwo.
Z gry ofensywnej , budowania akcji jestem zadowolony. Brakowało nam pazerności pod bramką przeciwnika oraz koncentracji w grze obronnej przy straconych bramkach. Więcej chłopców musi też wziąć odpowiedzialność za zdobywanie bramek. Nie możemy opierać naszej siły ofensywnej na 2-3 zawodnikach. W momencie kiedy mają słabszy dzień lub problemy ze skutecznością, reszta zawodników musi wziąć ciężar strzelania bramek na swoje barki. Musimy pamiętać że w bramce naszych przeciwników będą bronić co raz lepsi bramkarze i musimy rozwijać swoje umiejętności wykończenia akcji. Następny mecz ligowy rozegramy dopiero po świętach, ponieważ spotkanie z FFA jest przełożone. W tym czasie szlifujemy formę i dalej pracujemy nad naszym piłkarskim rozwojem.
Białe Orły – AP Brychczy 2:2
Bramki: Sawicz, Hajkiewicz
Skład: Błocki – Czarkowski, Ignacak, Gajewski, Hajkiewicz, Hryniewicki, Kowalski, Bagrowski, Górzyński, Sawicz