SEMP Ursynów Warszawa 3-6 AP Brychczy

SEMP Ursynów Warszawa 3-6 AP Brychczy 08

W niedzielne popołudnie udaliśmy się na Ursynów, by zmierzyć się z ekipą Sempa. Pamiętając nasze poprzednie spotkania, mogliśmy spodziewać się emocjonującego spotkania i nie pomyliliśmy się.
Mecz toczył się przez całe 60 min w ciężkich warunkach atmosferycznych, mocno padał deszcz, jednak nie przeszkodziło nam to w rozegraniu dobrego spotkania. Od samego początku graliśmy dobrze, budowaliśmy swoje akcje, często zmienialiśmy stronę gry, mieliśmy pomysł na grę i na stwarzanie sytuacji. Przeciwnicy czekali na swojej połowie, stąd też było mało miejsca na konstruowanie akcji na połowie przeciwnika. Zmuszało to nas do jeszcze szybszej i dokładniejszej gry. Pierwsze 30 min spotkania, to my prowadziliśmy grę i sami strzelaliśmy sobie bramki, po naszych błędach w komunikacji, lub przez niedokładność naszych zagrań traciliśmy gole i musieliśmy odrabiać. Kiedy znowu zbudowaliśmy kilka ciekawych akcji , doprowadziliśmy do wyrównania i wydawało się że zaraz wyjdziemy na prowadzenie, to znowu popełnialiśmy prosty błąd i traciliśmy bramkę. Jest to pokłosie tego, że chcemy grać w piłkę i chcemy budować akcje od tyłu, z użyciem bramkarza. Musimy gdzieś te błędy popełniać, ponieważ to na nich będziemy się uczyć i wyciągać wnioski, a w przyszłości droga którą sobie obraliśmy na pewno zaprocentuje. Do przerwy zatem przegrywamy 3:2, ale jesteśmy pełni wiary w końcowy sukces, ponieważ jesteśmy w tym meczu drużyną lepszą. Tak też się stało, druga połowa meczu to najpierw doprowadzenie do wyrównania, a później odskoczenie rywalom na 3 bramki. Graliśmy dobrze z rozmachem, gospodarze musieli się otworzyć , ruszyć do przodu, co stworzyło nam możliwość do przeprowadzenie kilku kontr i tylko przez naszą nieskuteczność licznik bramek zatrzymał się na 6. Mieliśmy naprawdę kilka świetnych okazji na podwyższenie rezultatu. Koniec końców, drużyna pokazała charakter, był to ciężki mecz który nie układał się do przerwy po naszej myśli. W drugiej części poprawiliśmy naszą grę i to my na koniec cieszymy się ze zwycięstwa. Na słowa pochwały zasługują po tym meczu wszyscy zawodnicy, każdy przyczynił się do dobrej gry, ale na szczególne wyróżnienie zasługują dwaj zawodnicy. Pierwszy to Olek Kowalski, który w trudnych momentach potrafił wziąć ciężar gry na siebie , zdobyć w tym meczu 4 gole i sprawiał dużo problemów obrońcom gospodarzy. Druga osoba , która wg mnie była „man of the match” tego spotkania to Bartek Czarkowski. Grał w tym meczu naprawdę świetnie, długimi momentami stanowił zaporę nie do przejścia. Bartek wygrywał pojedynki, zarówno na ziemi, jak i w powietrzu, grał blisko rywali, kierował naszą obroną a do tego potrafił wielokrotnie świetnie wyprowadzać i rozgrywać piłkę. To wyróżnienia indywidualne, a na koniec jeszcze raz duże brawa dla całej drużyny, za naprawdę dobry, emocjonujący mecz.

Bramki: 4 – Kowalski, 1 – Hajkiewicz, Górzyński

Skład: Błocki – Ignacak, Czarkowski, Goławski, Hajkiewicz, Bagrowski, Kowalski, Sikorski, Hryniewicki, Górzyński, Sawicz