PKS Victoria Zerzeń 4-13 AP Brychczy 06
W sobotnie przedpołudnie przy niesamowitym upale przyszło nam rozegrać ligowe spotkanie, naszym przeciwnikiem była drużyna Victorii Zerzeń. Mecz rozegraliśmy na orliku tuż obok hotelu, w którym zatrzymuje się nasza narodowa kadra podczas zgrupowań, co dodało dodatkowego smaczku rywalizacji. Wróćmy jednak do rzeczy ważniejszych, a tego dnia najistotniejszy był futbol. Pierwsza kwarta rywalizacji rozpoczęła się od naszej przewagi, szybko strzelona bramka dodała naszym zawodnikom skrzydeł, co pozwoliło nam strzelić kolejne dwie bramki. Autorem wszystkich trafień był Bartek Kosek, dwie z tych trzech trafień były identyczne, zagranie z lewej strony od Roberta Lubańskiego, a Bartek, jak na rasowego snajpera przystało, był tam gdzie być powinien. Pierwszą część meczu skończyła się wynikiem 5-0, bramki zdobyli Robert Lubański i czwartego gola tego dnia Bartek Kosek. W drugiej kwarcie obraz gry nie uległ znaczącej zmianie, oprócz pierwszych minut, w których straciliśmy pierwszą tego dnia bramkę. Na nasze szczęście stracona bramka podziałała na naszych graczy mobilizująco, odpowiedzieliśmy najlepiej jak potrafiliśmy strzelając drużynie gospodarzy trzy gole, autorem jednego trafienia był Kacper Staniak, dwie bramki zdobył Robert Lubański. Żeby nie było jednak tak kolorowo, chwilę przed przerwą pozwoliliśmy sobie na chwilę dekoncentracji i straciliśmy bramkę do szatni, ta część rywalizacji zakończyła się wynikiem 3-2. Na półmetku spotkania prowadziliśmy 8-2.
Letarg w który wpadli zawodnicy, pod koniec drugiej kwarty, okazał się jednak nie taki chwilowy jak początkowo sądziliśmy i trwał przez całą trzecią kwartę, którą przegraliśmy 0-2. W przyszłość nie możemy sobie pozwolić aby jedną czwartą meczu stać i przyglądać się co robi przeciwnik, jest to niedopuszczalne zachowanie. W przerwie wytłumaczyliśmy sobie to wszystko, chłopaki wyciągnęli wnioski i na czwartą, a zarazem ostatnią część meczu wyszli z ogromnym zaangażowaniem i zagrali na bardzo dobrym poziomie, czego dowodem jest wynik, którym zakończyła się ta kwarta, 5-0, jedną bramkę zdobył Tristan Witeńko, jednym trafieniem popisał się Bartek Kosek, dwa gole ustrzelił Robert Lubański, a jedna bramka była trafieniem samobójczym. Wynik końcowy tego spotkania to 13-4 dla naszej Akademii. Całe spotkanie to jedna wielka sinusoida, bardzo dobre pierwsza i czwarta kwarta, niezła druga i tragiczna trzecia. Na wyróżnienie zasługują Robert Lubański, Daniel Podwysocki i Bartek Kosek. Duże słowa uznania należą się jednak całej drużynie, która wytrzymała kondycyjnie trudy tego meczu. Brawo!
Skład: Maks Wojda – Piotr Pyrek, Daniel Podwysocki, Tristan Witeńko, Kacper Staniak, Robert Lubański, Bartosz Kosek, Grzegorz Stefaniak
Bramki: 5 – Kosek, Lubański, 1 – Staniak, Witeńko, samobójcza
Asysty: 5 – Lubański, 4 – Staniak, 2 – Kosek. 1 – Pyrek, Witeńko