W pierwszy marcowy weekend rozegraliśmy dwa spotkania, sparing z beniaminkiem I ligi Przyszłością Włochy, oraz mecz ligi zimowej z Dolcanem Ząbki.
AP Brychczy – Przyszłość Włochy 17:4
Bramki: Kowalski x9 , Sikorski x2, Czarkowski, Hajkiewicz, Ignacak, Cybulski, Szymczyk, gol samobójczy
Skład: Błocki – Czarkowski, Bagrowski, Ignacak, Hajkiewicz, Sikorski, Kowalski, Hryniewicki, Szymczyk, Wach, Witkowski, Cybulski, Sawicz
Komentarz trenera: Mecz ten miał dwa oblicza. Pierwsza i trzecia kwarta to nasza całkowita dominacja, gra toczona na połowie przeciwnika, dużo sytuacji, dużo bramek. W drugiej i czwartej części wymienialiśmy oprócz bramkarza całą drużynę i poziom gry drastycznie spadał. Był to czas kiedy na palcach jednej ręki można policzyć nasze udane akcje, zespołowe. Dodam , że indywidualnych ciekawych akcji również brakowało. Oprócz tego, że nie mieliśmy pomysłu na budowanie akcji , podejmowaliśmy złe decyzje to mam również duże zastrzeżenia do zaangażowania chłopców. Oczekuję , aby po wejściu na boisko każdy z zawodników dawał z siebie wszystko, walczył o pierwszy skład i dawał argumenty na to by częściej pukać do pierwszego składu i grać w większym wymiarze czasowym. W sobotę niestety tego zabrakło. O tym że chłopcy potrafią grać lepiej jestem przekonany, martwi natomiast brak determinacji.
AP Brychczy – Dolcan Ząbki 6:2
Bramki: Hajkiewicz x2, Sawicz x2, Bibrowski, Sikorski
Skład: Marczak – Czarkowski, Bibrowski, Hajkiewicz, Sikorski, Ignacak, Sawicz, Witkowski, Gajewski , Mroczkowski, Hryniewicki
Komentarz trenera: W niedzielne popołudnie w składzie złożonym z zawodników z pierwszej i drugiej drużyny rozegraliśmy kolejny mecz ligi zimowej. Przez większość czasu to my kreowaliśmy grę , a rywale nastawili się na grę z kontry. W perspektywie całego spotkania byliśmy zespołem lepszym, który wykreował sobie więcej sytuacji bramkowych. Musimy pracować nad asekuracją podłączających się do akcji ofensywnych obrońców, oraz nad unikaniem stałych fragmentów gry w okolicach naszego pola karnego. Faule brały się z naszej niefrasobliwości, złych przyjęć piłki, czy złego prowadzenia. Cieszy dużo kreatywnych akcji w ofensywie, oraz gra wysokim pressingiem, która zaowocowała błędami w szeregach obronnych przeciwników, a co za tym idzie kolejnymi bramkami strzelonymi przez naszą drużynę.